Ślubna z granatem

nie, nie wybuchowym:)

Po prostu z użyciem granatowego koloru,

który tak naprawdę użyłam tylko w czcionce

ale mam wrażenie że wyszło zupełnie inaczej niż z czernią, nieprawdaż?

a wszystko znów za sprawą mody

Pan Młody bowiem ubrany był w najmodniejszy granatowy garnitur.

jako bazę użyłam gruby, beżowy papier z którego wycięłam długi prostokąt,

zagięłam go tak by składał się z 3 części, jednej szerszej a dwóch troszkę węższych.

Każda z nich pełniła inną funkcję:)

Na jednej węższej był napis w ramce Anemone z imionami Państwa Młodych i datą ich ślubu,

na drugiej, mała kopertka na pieniążki,

na tej najszerszej części znalazły się życzenia.

Papier znajdziecie na półkach sklepu Scrapek.pl

wewnątrz znalazło się też miejsce na cytat

pozdrawiam

Mimowolne Zauroczenia